Wisielczo – plynne roznice

Zimno, bardzo zimno, wwaliłam w siebie gram pregabaliny, czekam na nastepne podanie jak na zbawienie. Kiedy to sie skonczy? Mam nadzieje, ze w nastepny wtorek znowu bede zasypiac na dworcu, gdy dostane metadon z punktu i wypije syropek nalany z dystrybutora sterowanego komputerem. Znajac nasz piekny kraj i takie cuda techniki, to moze to funkcjonuje jeszcze na RS232? Hmm?
Z racji, ze mam wisielczy nastroj po powrocie z Krakowskiego punktu Drop In i kilku przeprowadzonych tam rozmow, chcialabym przedstawic to wszystko w mroczniejszym swietle. O testach na programie w Malopolsce i pozbawieniu godnosci i intymnosci – juz bylo, teraz bedzie o Warszawskiej Pradze.
Program jest spoko – dogadujesz sie z lekarzem, kiedy miales wpadke, kiedy mozesz sie testowac, teraz oszczedzaja na testach i nie mialam moze kilka miesiecy – nie pamietam. Tam to wyglada zupelnie inaczej. Pielegniarka puszcza mi wode z kranu, nastepnie wychodzi i zamyka drzwi, bym mogla oddac probke. W krakowskim programie – wiadomo jak jest. Ludzie go nienawidza. Najchetniej pluliby mu pod nogi, bo jest wszechmogacym panem i władca punktu metadonowego przy Rydygiera – jedynego w Malopolsce. Chodza legendy, ze skladal wypowiedzenia, bo nie raz dostal w morde za swoje madrosci o narkomanii i dawkowaniu metadonu. Trzymanie goscia przez 5 lat na dawce 70 mg – prosze bardzo. Ni chuja nie zwieksze, albo cie wyrzuce. Co na to Hipokrates? Przeciez wysiada sie na "Rondzie Hipokratesa"?
Uzywanie THC? PFF, jakos przemoglam, ale ciagle musialam donosic recepty i faktury, o benzodiazepinach mozna zapomniec. Przez nie prawie mnie wyrzucono i musialam spierdalac do Wawy.
Wawka: Benzodiazepiny? Prosze bardzo. Ile chcesz i w jakiej dawce chcesz. Najchetniej ida diazepamy i klonazepamy, bo to jedyne benzosy na refundacje. Uwierzcie, czasem trudno jest wysuplac 3,20, nawet na te paczke klonazepamu na refundacje. Teraz bedzie jazda bez trzymanki, bo?
"Masz cos?" "Macie troche syropu odstapic?" "Juz dostaliscie wydawki?" Jebane sepy wyczekuja tego, kto dostal zaliczke i zadaja pytania. Ostatnio wspolpartner mi powiedzial, ze sledzi mnie typ w ostatnim, widocznym stadium AIDS, zupelny zombiak, nastawiony jedynie na zaspokojenie rzadzy – tej opioidowej oczywiscie, bo wszelkie inne potrzeby – stawiane sa znacznie nizej. Kolezanka zostala napadnieta przez dwie laski w panice, ze zabraknie im metadonu gdy Niedzielski przyklepal ustawe. W korytarzu wisiala karteczka z prosba, ze przy zglaszaniu sie po benzodiazepiny trzeba udostepnic lekarzowi wglad do IKP. I co jeszcze? Majtki mam mu pokazac? No dobra, raz pokazalam, jak mi badal pachwiny. Chcecie wiekszych wrazen? Zapraszam do aptek.
W jednej aptece, gdzie zamierzasz zakupic sol fizjologiczna, strzykawki i igly o srednicach, ktore cie interesuja, a nie jakies osemki z dupy – nie zrealizujesz transakcji. Po prostu trzeba chodzic po kilku, czasem kilkunastu aptekach, by zdobyc jebana strzykawke o pojemnosci, ktora cie interesuje, igly o sredicy, ktora preferujesz i sol fizjologiczna, sterylny rozpuszczalnik do wszelkich wynalazkow na garnuszku pod zapalniczka. Teraz bedzie Drop In, Street Working i bida.
Mozna to podsumowac w jednym zdaniu: "Drop In, Street Working i bida". W Warszawskim dropie siedza najczesciej alkusy, ktorzy chca sie ogrzac lub przekimac, po pieciu minutach sa wyrzucani. Tak samo jest z pacjentami na metadonie. To miejsce odstrasza swoja metodyka dzialania – i jest po prostu zle. Posilki wprowadzili jakies podobno ostatnio. Przejdziemy – zobaczymy. Street Workerzy sa, ale trzeba wiedziec, gdzie ich znalezc.
Krakowski Drop wyglada zupelnie inaczej. Wolontariusze probuja utrzymac przyjaznosc tego miejsca – codziennie mozna dostac swieze strzykawki, igly, gaziki, filtry, cookery, wode do injekcji (nacl). Nawet prezerwatywy leza sobie w koszyczku, by nie mowic na glos, ze ktos potrzebuje. Gramy w planszowki, rozmawiamy, nawiazujemy znajomosci przerozne, muzyka gra ze Spotify – najczesciej jakis luzny rock, jest Xbox 360 co prawda, ale jest na czym pograc, jesli trzeba. Zawsze jest ciepla kawa i cieply posilek. Jest spalnia, gdy ktos przyjdzie nawalony i nodduje co pare sekund, mozna uprac lub dostac nowe ubrania, jest palarnia, do ktorej mozna wchodzic tylko pojedynczo.
W lazience dzialy sie rzeczy przerozne i szkoda, ze sciany nie potrafia mowic, ilu nieszczesnikow z igla w zyle dostalo zapadki i ktos z ochotnikow musial go pompowac, bo nie ma naloksonu? Hehe, projekt naloksonowy powstaje, sa rozmowy na ten temat, ciagle podnosze glos w tej sprawie.
Praga to takie cpunskie uniwersum. W promieniu kilkunastu ulic istnieje 5 punktow i ponad czterystu, a moze i szesciuset opiatowcow do obsluzenia. Dostaniesz tam wszystko – od smiesznej pregabalinki po podla helupe, oxy, klony, lorafeny, mediki (mph), o oczywistej morfinie jako leku na wszystko – nie wspomne. Milo, prawda?
Tylko raz pojechałam sama po metadon, bo to bardzo niebezpieczna okolica, zwłaszcza, gdy kitrasz w plecaku zapas na 13 dni, w moim przypadku 110 mg/d. Podwyzsze do 120 nastepnym razem.
Wiecie, czego mi brakuje? Ogolnopolskiej spolecznosci metadonowej. Moznaby się wymieniac wiedza, rozmawiać jak ludzie, stworzyć frakcje z przedstawicielem, który jeszcze potrafi się dobrze wyslowic i potrafi porwać za sobą innych – ja chyba tego nie potrafie. Kazda spolecznosc ma swojego przedstawiciela. Dlaczego my nie mamy? Przepraszam, w Wawce istnieje jedno stowarzyszenie widmo, które obsluguje zero pacjentow – tzw. Tajemnica poliszynela.
Może zaczne od skromnej grupki na Facebooku? W końcu wielka podróż zawsze zaczyna się od pierwszego kroku.

8 komentarzy do „Wisielczo – plynne roznice

  1. Może pomyślicie, że jestem odklejony od rzeczywistości, ale do tego wpisu potrzebny mi jakiś słowniczek czy coś.

  2. A poza tym mądry człeku a coby było gdyby tak ciebie na eutanazję wzięli co? czy ty wiesz w ogule co gadasz, Takich ludzi określam jednym zdaniem. Bo oni są tacy głópi, że już nikt ich nie ogłópi!

    1. a ty w ogóle potrafisz czytać ze zrozumieniem czy po prostu język polski jest ci obcy? przeczytaj dokładnie albo poproś mamę niech ci przetłomaczy ze polskiego na nasze

  3. Mądry człowieku guest mądry człowiek. Nie oceniaj kogoś, kogo nie znasz. Wy uważacie sięza czystych idealnych. A opowiedzieć ci, ilu ludzi ćpa holinex bo wiedzą, że w holinexie jest no powiedzmy pewnego rodzaju hmm. Jak to nazwać. Jak dostałem to na kaszel i zasnąłem ssąc to takie sny mi się śniły, że głowa mała. Poza tym traktowanie kogośja dobry ty ćpun to bardzo hamskie.

  4. Tamtego dnia rzeczywiście wypuściłam z siebie strumień świadomości, po resztę zapraszam na prywatną rozmowę.

  5. Brednie? Jedźmy kiedyś razem to przekonasz się co to za brednie. Tak, ze względu na ogromne problemy z podawaniem musiałam kombinować z pachwinami. Standard kontrolny gdy mówisz, że sobie tam podajesz do monitorowania. Nic zdrożnego w tym nie było.

  6. „Jebane sepy wyczekuja tego, kto dostal zaliczke i zadaja pytania.” Jestem w szoku, jak oni mają czelność zadawać pytania normalnym narkusom, po prostu nie mają wstydu i godności osobistej. Już się wcale nie dziwię że większość kulturalnych ludzi uważa, że tych jebanych ćpunów powinno się poddawać eutanazji a nie pozwalać im legalnie ćpać i to w dodatku za nasze pieniądze. Ostatnio piszesz takie brednie że głowa mała. I naprawdę psychiatra badał ci pachwiny? Może to był tylko w twoim śnie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *